Tkana i Zielona

Data: 11 maja 2021 Autor: Piotr Jakubiak

Od 2011 roku łódzki DYWILAN jako pierwsza firma na świecie produkuje przełomową technologicznie trawę tkaną, która swoimi przewagami nad powszechnym rodzajem trawy tuftowanej (tzn. produkowanej metodą igłową), pozwala rozwiązać znaczną część wyzwań kosztowych i środowiskowych gmin i klubów sportowych. Niezależnie od korzyści wymiernych, produkty tkane dają gwarancję podwyższonego komfortu użytkowania i niepowtarzalnego, naturalnego wyglądu.

Ostatnie dziesięć lat historii nawierzchni piłkarskich w Polsce pozwoliło na zbudowanie niemalże od zera świadomości technologicznej dotyczącej muraw sztucznych wśród zainteresowanych osób i podmiotów. Kilka milionów metrów kwadratowych boisk treningowych oraz gminnych i osiedlowych boiskOrlików dało szansę zapoznania się z jasnymi i ciemnymi stronami korzystania ze sztucznej trawy sportowej i pozwoliło na kompetentne podejście do nowych realizacji w latach kolejnych. Równolegle kilkudziesięciu producentów sztucznej trawy w coraz większym stopniu inwestuje w badania i rozwój by stworzyć produkt gwarantujący najlepszy stosunek jakości do ceny. W tym wyścigu jednym z liderów jest polski producent z korzeniami sięgającymi XIX wieku.

Właśnie dzięki rosnącym kompetencjom użytkowników i właścicieli oraz rozwojowi technologii produkcji piłkarze mają szansę na korzystanie z najlepszych nawierzchni syntetycznych niepodobnych do tych, które jako pierwsze pojawiły się na świecie pod koniec XX wieku.

Tkanie sztucznej trawy sportowej jest unikalną technologią opanowaną zaledwie przez kilka firm na świecie. W odróżnieniu od zwykłych, wzmacnianych kilogramem lateksu sztucznych traw, w trawie tkanej każde włókno jest wielokrotnie przeplecione przez jednocześnie powstającą (z wątku i osnowy) tkaninę i nie musi być utrzymywane grubą warstwą kleju. Taki wyrób cechuje przede wszystkim niespotykana siła zamocowania pęczka i pełna przepuszczalność wody na całej powierzchni. Cechą kluczową – niezauważalną na pierwszy rzut oka – jest jednak trwałość zamocowania. Powszechną bolączką w przypadku boisk starego typu było wypadanie włókien wraz ze starzeniem się warstwy lateksu. Wraz z upływem czasu spód „uwalniał” pojedyncze włókna czego skutkiem było „łysienie” boisk pomiędzy piątym a dziesiątym rokiem użytkowania.

Tkanie trawy jak dywanu pozwala również na uzyskanie równomiernie rozłożonych wielu rodzajów włókien, które utrzymywane są w naturalny sposób w pionie. Efekt wizualny dzięki temu uzyskany jest nieporównywalnie bardziej naturalny, wzmacniany dodatkowo jeszcze oryginalnie produkowanymi liniami, do złudzenia przypominającymi te malowane na żywej trawie.

Ostatnimi laty opinia publiczna w coraz większym stopniu skupia swoją uwagę na sprawach środowiska i klimatu. Rynek sztucznych traw na boiska piłkarskie i wielofunkcyjne jest w trakcie poszukiwań rozwiązania problemów recyklingu i mikroplastiku. DYWILAN już od kilku lat wszystkie swoje produkty wytwarza z surowców z jednej grupy chemicznej poliolefin, dzięki czemu jest w stanie zagwarantować, że wszystkie produkty pochodzące z Łodzi podlegają pełnemu recyclingowi materiałowemu, czyli mogą być przetworzone na inny materiał. Stosowane dotąd w branży pojęcie recyclingu odnosiło się do utylizacji i oznaczało możliwość spalania w cementowniach, co nie odpowiada klasycznym wymogom promowanej przez UE gospodarki cyrkularnej.

Tylko produkty wytworzone z jednej grupy surowcowej, np. poliolefin, mogą podlegać recyclingowi Eliminacja mikroplastiku w środowisku to wyzwanie rzucone niedawno przez UE całej gospodarce. Odpowiedzią polskiego producenta sztucznej trawy są wyroby dedykowane do systemów bezzasypowych – trawa bezzasypowa, dzięki którym boisko instalowane jest bez użycia granulatu gumowego. Drugim wolnym od mikroplastiku rozwiązaniem – międzynarodowym hitem Dywilanu – jest nawierzchnia hybrydowa lub inaczej trawa hybrydowa w oparciu o opatentowaną tkaną matę, instalowaną wraz z naturalną nawierzchnią boiska. Dotychczas takich boisk jest już zainstalowanych w UE kilkadziesiąt, w tym kilka w Polsce!